You are at the newest post. Click here
to check if anything new just came in.
“- Słuchaj, a czytałaś "Niewidzialnego człowieka" Wellsa? - Czytałam. Ale już tak nie stójmy, bo się spóźnisz. - Tak, chodźmy - rzekł Tomek, ruszając z kopyta. Ale nie przestawał szybko mówić. - Pamiętasz tego niewidzialnego człowieka? Żeby go było widać, musiał włożyć buty, długi płaszcz i rękawiczki, i kapelusz. I musiał nawet obandażować sobie twarz. - No, pamiętam. - Więc jak tam sobie usiadłem, na tych schodach, to zrozumiałem, że Bóg nie może nam się ukazać inaczej, jak przez drugiego człowieka.”